Warszawskie Targi Książki 2019 czyli wielkie święto książkomaniaka

W dniach 23-26 maja odbyły się Warszawskie Targi Książki. Kocham książki od dziecka, ale jeszcze nigdy nie byłam na takiej imprezie. Nieraz obkupiłam się na wydarzeniach jak Pyrkon czy Sabat Fiction Fest. Do przyjazdu zachęcił mnie przyjazd Nagabe – autora mangi „Dziewczynka w Krainie Przeklętych”. Miał rozdawać autografy na specjalnie wydanym na tą okazję albumie i uznałam, że jeśli to przegapię to jak będę już stara znajdzie się na liście „Rzeczy, których żałuję że nie zrobiłam” 

Stoisko na którym Nagabe podpisywał albumy – aranżacja jest niesamowita

Wybrałam dzień sobotni jako niepracujący. W niedzielę też wolne więc spokojnie mogłam szaleć do późna. Przygotowałam sobie wstępnie listę wydawnictw do odwiedzenia, książek do kupienia i autorów do spotkania. Niestety rozszalałam się tak bardzo, że zakupy skończyły się dla mnie wcześniej nic sądziłam. Oczywiście żadnego zakupu nie żałuję.

Książki z tej półki same wpadały w moje ręce, aby je kupić – nie żartuję, taka sytuacja naprawdę miała miejsce

Jak oceniam to wydarzenie? Niesamowite i ogromne. Za mało czasu i kasy na koncie. Oczywiście i tak można było sporo zaoszczędzić i bilet targowy bardzo szybko mi się zwrócił. Niesamowite że można było się spotkać z osobiście z wieloma autorami. Rozdawanie autografów nie było dla nich czynnością wykonywana w pośpiechu i „Następny, proszę” . Wręcz przeciwnie – można było porozmawiać, zrobić sobie zdjęcia. Po wydarzeniu zostały mi więc rewelacyjne wspomnienia i oczywiście stos nowych lektur, które już zaczęłam czytać w drodze powrotnej. 

To była moja pierwsza taka impreza, ale na pewno nie ostatnia. Myślę, że będę próbowała jednak wybrać się na tygodniu. Tłum ludzi był chwilami nie do przebycia. Oczywiście będzie to zależało od atrakcji odbywających się danego dnia. Serdecznie polecam wszystkim książkoholikom takie przeżycie i pozdrawiam serdecznie przemiłych autorów z którymi się spotkałam 🙂

Artykuł niesponsorowany.

Comments are closed.