Za oknem szaro i ponuro więc próbuję przywołać wiosnę kolorami… Padło na lakier Essie w kolorze Pretty Edgy z kolekcji letniej 2010.
Piękna, mocno nasycona zieleń, kojarzy mi się soczystą, letnią trawą albo liśćmi. Krzyczy optymizmem.
Konieczne nałożenie min. 2 warstw lakieru. Jeżeli chodzi o wysychanie to też trzeba trochę poczekać, ale nie powyżej standardowego czasu. Nadmieniam, bo po tej marce spodziewałam się czegoś więcej. Jednak uważam, że piękny kolor i jego dobra trwałość mogą to wynagrodzić. Mam paznokcie żelowe i nie stosuję lakierów nawierzchniowych – lakiery ścierają mi się na końcówkach po około 2 dniach (nie wiem co ja z nimi robię) a ten lakier wytrzymuje nawet 4 dni. W Polsce można taką buteleczkę (15 ml) kupić za około 30 PLN co jest dobrą ceną za tą ilość.
Marudzę, jeżeli chodzi o pędzelek – długi i cienki. Wiem, że tu zdania są podzielone, ale mnie osobiście wygodniej się korzysta z pędzelków szerokich i spłaszczonych.
Artykuł niesponsorowany.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.