Catrice – Beetlejuice

Beetlejuice – był taki film i przyznam się ze uwielbiałam go jako dziecko. Nie mam pojęcia czemu Catrice wybrało akurat taka nazwę  dla tego lakieru, bo w ogóle mi się z nim nie kojarzy. Pewne jest za to ze lakier jest po prostu magiczny, urzekający. Jeżeli miałabym go krótko opisać to najlepszym określeniem jest masa perłowa.

Perłowy, mieniący się kolor jest za razem subtelny jak i przyciągający wzrok. Co chwila może wyglądać inaczej – w zależności od światła. I odkąd go kupiłam to właśnie jego używam najczęściej. Nad jego jakością nie ma się co rozwodzić, zawsze byłam fanka lakierów Catrice a z każda edycja lakierów są według mnie lepsi. Coś więcej można przeczytać w artykule o ich Bronze Collection. Jestem tak zauroczona kolorem ze zrobię sobie na wszelki wypadek mały zapas, jakby chcieli znów zmieniać cala kolekcje lakierów.

Jedyna uwaga, ze można uzyskać 2 efekty. Wprawdzie pierwsza warstwa już zapewnia pełne krycie płytki (że nie widać np. białych końcówek paznokci), ale osobiście uważam, że druga warstwa daje większy efekt WOW który kocham.

A teraz po prostu zapraszam do oglądania zdjęć. Lakier jest tak wspaniały ze trochę bardziej się pobawiłam aparatem i dobrałam bardziej wyszukane akcesoria.

 

Artykuł niesponsorowany.

Comments are closed.