Ponownie paletkowo i cieniowo. Ale ze względu na promocje w Rosmannach może się komuś przydać:) Na YouTubie jest wysyp filmików z poradami „co kupić”. Ja nie będę mówić „co macie kupować”, ale mam nadzieję, że duża ilość zdjęć i moje komentarze będą pomocne jeżeli już zastanawiacie się nad tym produktem. Generalnie zarówno Lovely jak i Wibo, o którym już pisałam i jeszcze napiszę, mają bardzo ciekawe i bardzo tanie produkty. Zamierzam jeszcze więcej potestować. Przy takich cenach zawód nie boli zbyt mocno 🙂
Opakowanie tanie i tragiczne. Bardzo niewygodne otwieranie. Czerwony ślad na tylnej stronie paletki to właśnie ślad od lakieru do paznokci – wypadek przy pierwszym otwieraniu. Nie wiedziałam, że będzie aż tak ciężko, ale każda próba otwarcia uszkadzała mi paznokcie i otwieram ją teraz pilnikiem 😛
Jestem zachwycona zarówno kremową konsystencją cieni, jak i bardzo dobrą pigmentacją. Mam zbyt krótko paletkę i nie bawiłam się nią na tyle żeby wypowiadać się o trwałości.
A to z cyklu „twoja twarz wygląda znajomo” 😛 Czyżby kolejna kopia? Jak najbardziej. Bardzo udana kopia zawartości palety Urban Decay Naked 2. Nie wiem jak Wy, ale nie jestem wrogiem takiego kopiowania. Nie każdego stać wyłożyć ponad 200 PLN na paletę cieni. Lovely kosztuje poniżej 20 PLN. Uważam, że kto ma kupić paletę Urban Decay i tak ją kupi 🙂
Poniżej trochę więcej zdjęć porównujących.
Artykuł niesponsorowany.