Zarządzanie czasem – cz.3 – Narzędzia

Jest jeszcze drugie ważne dla mnie przy wdrożeniu tej metody narzędzie. Jest to najzwyklejszy kalendarz, a może i nie taki zwykły. Zadania do wykonania, które maja konkretny termin jak i spotkania najlepiej zapisywać w kalendarzu. To fajnie, bo uwielbiam kalendarze. Problem tylko, że jakoś zawsze tylko przez pierwsze pół roku. Ostatnio właśnie zachwycałam się kalendarzami szkolnymi w Biedronce. Nawet już prawie kupiłam.

No ale na szczęście puknęłam się w głowę, bo wiem, że w domu właśnie czeka na mnie piękny, przyozdobiony prze ze mnie kalendarz, do którego od paru miesięcy nie zaglądam regularnie. Zaczęłam się zastanawiać dlaczego tak się dzieje i doszłam do wniosku że :

!1! Po pierwsze ich układy są dla mnie za mało elastyczne, prędzej czy później zaczynam potrzebować notatniczków i innych dupereli (nie przeczę, że mam do nich również słabość

!2! Po drugie , wkurza mnie noszenie ze sobą książki, która w połowie jest uzupełniona i to rzeczami przeszłymi, a wiec już raczej zdezaktualizowanymi. Zbędny balast.

 

Zaczęłam szukać kalendarza idealnego na allegro. W ten sposób trafiłam na hasło planery a w końcu na stronę miss planner. I to dla mnie strzał w dziesiątkę. Od końca sierpnia jestem szczęśliwą posiadaczką miętowego planera na 3 miesiące. Wzięłam taka opcje „na próbę”. Ale już widzę, że planer się sprawdza. Do wyboru mam dużo opcji schematów kartek, mogę też tworzyć własne za pomocą wkładu bullet planner. Z tego też korzystam. Teraz mój „miętusek” nosi dla mnie wszystko czego aktualnie potrzebuję: przegląd miesiąca, tygodnia i oczywiście poszczególne dni. Oprócz tego potrzebne pomniejsze listy i notatki – aktualnie przygotowanie do mojego długo wyczekiwanego urlopu. Nie noszę kilku notatników ze sobą, po prostu wpinam odpowiednie kartki (dałam rade je dostosować zwykłym dziurkaczem).

Oprócz tego korzystanie i uzupełnianie tego planera, dostosowywanie go do moich aktualnych potrzeb, sprawia mi ogromną frajdę. Polecam też sposób odznaczania zadań do wykonania zaprezentowany na blogu missplanner.

Warty wspomnienia jest świetny kontakt ze sprzedawcami, mają duży wybór i bardzo pomogli mi w podjęciu decyzji która będzie dla mnie najwygodniejsza.

Mile zaskoczyła mnie paczka w której przyszedł planer – został zapakowany jak prezent i rozpakowanie takiej paczki na koniec ciężkiego dnia było ogromną przyjemnością

 

Na stronie missplanner, i nie tylko mamy, ogromny wybór akcesoriów pomocnych w zapisywaniu naszego planera co daje jeszcze więcej frajdy przy uzupełnianiu kolejnych dni – ja mam z różnych miejsc: Biedronka, Empik, Alieexpres.

Planer posiada również mnóstwo poręcznych kieszonek na papieru i drobiazgi oraz uchwyt na długopis. A jakość wykonania jest na wysokim poziomie. Mam nadzieję , że będzie długo i dzielnie służył.

 

 

Artykuł niesponsorowany.

Comments are closed.